Wakacyjne trasy rowerowe cz. 5 – zachodnia Polska
To już ostatnia część naszego cyklu o szlakach rowerowych polecanych na letni wypoczynek. W poprzednich artykułach pisaliśmy o Pomorzu i Kaszubach, centralnej Polsce, szlakach na południu kraju oraz o okolicach Warmii i Mazur. Serię zamykamy kilkoma najciekawszymi trasami Polski zachodniej.
Najdłuższa trasa prowadzi samą zachodnią granicą Polski, wzdłuż Nysy Łużyckiej i Odry, w całości znajduje się jednak po niemieckiej stronie granicy. To doskonale zaplanowany i wykonany szlak szosowy, liczący sobie ok. 600 km od Sudetów aż po Bałtyk i bogaty w niezbędną infrastrukturę. Jeśli będziecie mieli taką możliwość – gorąco polecamy, widoki są niezapomniane, a warunki do jazdy wręcz idealne.
Po polskiej stronie wzdłuż granicy nie ma trasy rowerowej, natomiast kilka interesujących szlaków znajdziemy nieco dalej w głąb Ziemi Lubuskiej. Warto je zwiedzić nie tylko dla wspaniałej przyrody, ale także dla wyjątkowej atmosfery Kresów. Z Kostrzyna prowadzi jednodniowa i dość łatwa pętla wokół Parku Krajobrazowego Ujścia Warty i tamtejszego rezerwatu ptaków. Trasa jest bardzo ciekawa przyrodniczo, w samym Kostrzynie zaś warto obejrzeć pozostałości twierdzy.
Można także ruszyć z Krzyża Wielkopolskiego do rezerwatu ujścia Warty, kończąc w Kostrzynie. Trasa Warta-Noteć liczy około 170 km, a jej główną atrakcją jest ten sam park narodowy, co poprzednio, ze szczególnym uwzględnieniem projektu “Rzeczpospolita Ptasia”, czyli wspomnianym wyżej rezerwatem ptaków. Ciekawym punktem na tym szlaku jest przeprawa promem przez Wartę, i to dwukrotna, aby pod koniec wycieczki móc wrócić na szlak do Kostrzyna. Szlak jest łatwy, ale ze względu na długość można go rozłożyć na etapy.
Chcąc odpocząć od zgiełku i podróżować samotnie, warto wyprawić się na trasę, która prowadzi pętlą z Międzyrzecza przez Pniewo, Borowy Młyn i Stołuń. Na okolicznych szlakach jest wiele miejsc, gdzie nawet w weekend można cieszyć się samotnością i ciszą. Na trasie zwiedzimy: ruiny zamku w Międzyrzeczu, zabytkowe opactwo w Goncikowie, podziemia Międzyrzeckiego Regionu Umocnionego (dla chętnych do małej przerwy w drodze), a do tego piękne lasy, jeziora i lokalne urocze ryneczki. Szlak na jeden dzień.
Województwo Lubuskie obfituje w ładne i ciekawe trasy, ale warto podążać za mapą i opisami z przewodników, brak bowiem spójnie oznaczonych, przemyślanych dróg. Podąża się tu różnymi szlakami i drogami, łączącymi się w sieć ścieżek, które z pewnością warto zwiedzić. Bez trudu znajdziecie jednak zaplecze turystyczne – zarówno nocleg, jak i restauracje.
Mamy nadzieję, że nasz cykl o wakacyjnych trasach zachęca do zwiedzania i pokazuje, że w każdym zakątku Polski są miejsca idealne na rowerową wycieczkę, być może dosłownie tuż za progiem. Szerokiej drogi!